Zakończenie Synodu diecezjalnego

0
90

Po 5 latach w sposób oficjalny – w uroczystość św. Józefa Oblubieńca NMP, Patrona Diecezji – został zakończony Synod Diecezjalny zwołany z okazji 100. rocznicy powstania mojej diecezji.

Przez 5 lat odbywały się spotkania w parafiach, w centrum diecezji – sesje synodalne – które zawsze były połączone z modlitwą – brewiarzową i Eucharystią. Można więc śmiało powiedzieć, że przygotowania do zmiany myślenia i zaangażowania świeckich i duchownych w życie Kościoła lokalnego było podparte kolanami na modlitwie.

Prze te 5 lat towarzyszyłem z aparatem a czasem z kamerą, uczestnicząc w spotkaniach i sesjach synodalnych. Mogę więc śmiało powiedzieć, że dzięki temu byłem w sercu mojego Kościoła będąc świadkiem kolejnego etapu historii, która działa się na moich oczach, a może lepiej napisać przed moim obiektywem.

Czy ten Synod coś zmieni? To pytanie najczęściej pojawiało i nadal pojawia się na ustach wielu zarówno uczestników jak i obserwatorów życia w mojej diecezji. To pytanie i sam sobie zadaję i powiem wprost, szukam na nie odpowiedzi, ale jeszcze nie znalazłem.

Mogę jednak śmiało powiedzieć, że jakaś furtka, bo nie brama, został otworzona zarówno dla duchownych, którzy są aktywni, którzy coś chcą zrobić i robią w swoich wspólnotach ale przede wszystkim dla świeckich, którzy aktywnie włączyli się w Synod mówiąc wprost co ich boli, z czym się nie zgadzają oraz dzieląc się pomysłami co można zmienić, jak można zmienić, co uczynić by Kościół – który… Ecclesia semper reformanda, który wciąż się reformuje – bardziej otwierał się na ludzi, którzy chcą zaangażować się w jego działalność poprzez swój czas i konkretne działanie.

Czy Synod coś zmieni? Czas pokaże…

zobacz także:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here