Chrzest w szpitalu – lipiec 2015

0
297

Jak już pisałem wcześniej, zostałem poproszony przez moje hospicjum, w którym posługuję oraz rodziców dzieciątka które jeszcze jest pod sercem mamy, abym był przy porodzie a następnie ochrzcił  ich maleństwo.

Nie ukrywam, że nie brałem jeszcze udziału w takim wydarzeniu! Dla mnie to coś nowego ale… to moja posługa.

We wtorek rano pojechałem do szpitala położniczego, jednego z największych, największego w moim mieście i regionie i tam wraz z przyszłymi dziadkami maleństwa i panią doktor z hospicjum oczekiwałem na moment kiedy mama z tatą pojadą na blok operacyjny położniczy.

Około 10 rozpoczęła się operacja tj. cesarskie cięcie i po chwili na świecie pojawił się piękny chłopiec. Nawet nie chłopiec ale facet – 3kg. wagi! Po intubacji włożono go do zamkniętego inkubatora, a następnie przewieziono do sali pooperacyjnej. Tam podłączono go do aparatury i dokonano wszelkich zabiegów. Po krótkiej chwili przeniesiono chłopca do otwartego inkubatora i powiedziano teraz już ksiądz działa.

W obecności taty chłopca, bo mama była jeszcze na bloku zapytałem czy chce by dziecko zostało ochrzczone w wierze Kościoła Katolickiego. Po ojcowskim „tak” – dokonałem chrztu z wody. Po czym odmówiliśmy modlitwę o łaskę zdrowia dla chłopca i jego mamy przez wstawiennictwo Matki Bożej Uzdrowienia Chorych.

Polecam wszystkim czytającym mojego bloga, to maleństwo, bo przed nim jeszcze długa droga. Serduszko musi być operowane, bo ma poważną wadę, która musi zostać skorygowana! Niech wypełni się wola Boża!

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here