#BlackFriday – to czas tuż przed świętami, kiedy można zrobić zakupy w wielu sklepach po cenach niezwykle konkurencyjnych, promocyjnych i przystępnych dla zwykłego kowalskiego. Gdy wchodzi się do sklepu i widzi się dobry – markowy towar, który jest w cenach nieosiągalnych, to taki sklep szybko się opusza, a dany produkt pozostaje w strefie marzeń.

Dlatego… warto poczekać, nawet pół roku, by trafić na cenę, która została obniżona nawet nie o 50%, a o 70% i kupić ten długo wyczekiwany produkt.

Tak było i w tym roku, bo w ubiegłym roku było podobnie. Czekałem, czekałem i się doczekałem i kupiłem nowości motocyklowe: skórzaną kurtkę i spodnie, koszulę, polówkę i bluzę motocyklową.

Jako, że skórę noszę nie tylko na motocykl, ale również na co dzień – szczególnie w sezonie jesienno, zimowo, wiosennym – a potem na motor, czyli przez cały rok – to uważam, że warto poczekać, odłożyć, zaoszczędzić i w odpowiednim czasie kupić, nie stracić, a dużo, dużo zyskać.

Tak, tak, tak… teraz spadnie na mnie dużo hejtu, że księdzu nie wypada, że nie powinien, bo to nie jest strój kapłański, bo skóra się niektórym źle kojarzy, bo…

Tak, tak, tak… domyślam się, że niektórzy zrobią sobie screena i będą wysyłać zdjęcia między sobą i komentować, że zrobiłem takie, a nie inne zakupy – tak, tak – ja to wszystko wiem. Ale… jak to ktoś pięknie powiedział, to nie twój problem! To inni mają z tym problem.

Życzę wszystkim udanych zakupów na święta, by Wasz Mikołaj był w tym roku bardzo szczodry! Życzę Wam, byście zawsze byli sobą i nigdy nie przejmowali się tym, co o Was mówią, myślą, jak was oceniają. Życzę Wam, byście byli prawdziwi i nie udawali przed innymi, ani przed  samym sobą kogoś, kim nie jesteście, lub jesteście na potrzeby innych. Pięknego czasu Mikołajek i dobrego oczekiwania na zbliżające się Świąt Bożego Narodzenia!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here