
W jedną z sobót majowych w mojej diecezji odbywała się pielgrzymka do najstarszego sanktuarium w moim mieście. Tak jak co roku spotkałem się z pielgrzymami i przygotowałem o nich materiał na stronę mojej diecezji. Idąc do katedry spotkałem mojego księdza biskupa seniora, który miał – dosłownie za chwilę – pobłogosławić i pożegnać pielgrzymów udających się w drogę.
Ksiądz biskup zaczepił mnie swoją rozmową i powiedział – co było dla mnie zaskoczeniem – że tak się pochwalę – wiele ciepłych słów pod moim adresem.
Jak miło jest usłyszeć, że to, co się robi komuś się przydaje i jest to potrzebne.
A co jest z bpem Adamem? Nie widac go na uroczystosciach diecezjalnych….