Budzi się ludzi- to tytuł wczesno porannego programu śniadaniowego w jednej ze stacji telewizji regionalnej, która nadaje w moim mieście. Na dzień przed bardzo ważnym wydarzeniem medialnym przygotowywanym przez moją diecezję, zostałem zaproszony, aby na żywo opowiedzieć coś na temat tego wydarzenia.
Wyjście do telewizji – wejście i rozmowa na żywo- dla mnie jest zawsze wydarzeniem bardzo stresującym, wynika to z tego, że nie jestem przyzwyczajony do rozmowy przed kamerami, bo to zwykle jak rozmawiam z moimi rozmówcami, ja im zadaję pytania, ja próbuję uzyskać jakieś informacje. Co innego gdy jest odwrotnie- to ja jestem pytany i to ja mam odpowiadać.
Aby wejść do studia – trzeba najpierw przejść przez garderobę, makijażystki, spotkać się z producentem i wydawcą, a następnie wraz z prowadzącą wejść w rozmowę.
Tak czy siak jakoś się udało – coś powiedziałem i rozmowa, jak sądzę się udała – choć to moje subiektywne zdanie.