Kończy się czas jazdy motocyklem, choć mam nadzieję, że niezbyt szybko przyjdzie zima. W czwartek popołudniem, pojechałem pojeździć nacieszyć się trochę moim rumakiem metalowym. Pozwoliłem sobie też na kilka fotek, by potem w czasie zimy można było powspominać, jak to fajnie się jeździło.