Sobota to dla wielu z nas dzień wypoczynku po całym tygodniu pracy. Dla innych jest to dzień kiedy można nadrobić zaległości związane z domem i rodziną. Ale są i tacy, który w sobotę idą się uczyć, by po całym tygodniu pracy pozwolić sobie na ucztę intelektualną.
Kiedy jedni idą do nauki inni idą do pracy, by dla tych, którzy nie mogą uczestniczyć w zajęciach w sposób fizyczny, pomóc – poprzez rejestrację – by mogli uczestniczyć on-line.
Tak właśnie spędziłem ostatnią listopadową sobotę, stojąc za kamerą i rejestrując wykłady. Nagrania to pierwszy etap, drugi etapem obróbka zgromadzonego materiału, kolejnym zamieszczenie na platformie YouTube i podesłanie wygenerowanych linków do osoby odpowiedzialnej za przesłanie ich do słuchaczy studiów.
Tak oto sobota – dla jednych wykładowa – dla innych medialnie pracująca. Swoją drogą cieszę się, że moja praca może komuś na cos się przydać. Może pomóc w ugruntowaniu i poszerzeniu wiedzy oraz pozwoli pogłębić osobistą wiarę.