Po tym jak kilkukrotnie kardynał odmówił mi wywiadu – bo tak ma w zwyczaju – postanowiłem, że nigdy więcej już nie poproszę Go o rozmowę, ale… podczas tej oazy postanowiłem zaryzykować. Zapytałem czy zechciałby ksiądz kardynał porozmawiać ze mną przed kamerą? Ależ oczywiście – usłyszałem w odpowiedzi.
Zaskoczony, zdziwiony, zszokowany nie czekając wiele ustawiłem kamerę, podłączyłem mikrofon i rozpocząłem rozmowę z moim rodakiem – pochodzącym z mojego miasta, pierwszym kardynałem łodziakiem.
Jak przyjął ksiądz kardynał wiadomość o powołaniu naszego arcybiskupa na urząd najbliższego współpracownika Ojca Świętego jako kardynała? Jakie rady może kardynał dać swojemu młodszemu koledze? Czy kardynał nominat opuści naszą diecezję? Jakie nowe obowiązki będzie miał teraz nowy kardynał? Jak kardynał ocenia naszą oazę? To tylko niektóre pytania jakie zadałem kardynałowi jałmużnikowi w ponad 10 min. wywiadzie. Ten wywiad – rozmowa – to kolejny cukierek jaki otrzymałem w czasie tej oazy od Pana Boga.