Nie zawsze wiemy jak wielkie skarby mamy we własnym mieście. Pisząc „skarby” mam na myśli miejsca, które są jak perły ukryte przed światem. Jeśli ktoś ich nie poszuka, to z pewnością ich nie znajdzie no bo jak i gdzie? Tak było i w tym przypadku… całkowicie przez przypadek – choć nie ma przypadków – przechodziłem jedną z ulic mojego miasta, zatrzymałem się i… fotografowałem… oto co znalazłem..