Historia kołem się toczy – to Polskie powiedzenie nabiera znaczenia właśnie w tym czasie, kiedy kolejny rok mojej pracy TVP regionalnej dobiega końca. Już spieszę z wyjaśnieniem. Mój pierwszy reportaż wyemitowany na antenie TVP3 regionalnej miał miejsce w październiku 2017 roku i opowiadał o święceniach kapłańskich. Ten, który montowałem pod koniec maja 2019 roku – mój ostatni montaż w sezonie przedwakacyjnym – jest również montażem dotyczącym tematu świeceń.  Tak więc od święceń do święceń kolejny rok minął. Na swoim koncie mam 3 programy katolickie o święceniach i inne, których tematyka dotyczy Kościoła w mojej diecezji.

Przygotowania do montażu, tym razem szły bardzo mozolnie, gdyż- musze się przynać- nie mogłem się zebrać – to raz, a po drugie – zupełnie nie miałem koncepcji. Gdy już wybrałem tzw. setki, ułożyłem je w całość to… przyszedł inny pomysł i pojawiła się nowa koncepcja – diametralnie inna od poprzedniej. Tak czy siak, udało się złożyć w całość.

Dzięki doświadczeniu, jaki nabieram z każdym nowym programem, dzięki niezwykle cennym wskazówkom mojego niezastąpionego, wyrozumiałego i cierpliwego montażysty Krzyska- robota idzie co raz szybciej do przodu. Na program, na który przeznaczone jest 5 godzin, udaje się go złożyć w całość w 3 godziny. To jest niemal tempo expressowe, a do tego dobre towarzystwo i ciekawe rozmowy – czego więcej.

Panu Bogu i konkretnym ludziom, których mi podsyła jestem wdzięczy na rzeczy, które robię, a o których nigdy nie śniłem. Dziękuję za to, że On posługuje się mną, kiedy i jak chce!