Włocławek męczeństwa bł. ks. Jerzego Popiełuszki – odwiedzony na motocyklu

0
289

Niedzielna wyprawa do Włocławka, była bardzo spontanicznym zrywem. Postanowiłem wykorzystać słoneczną wiosenną pogodę i pośmigać na moto. Dlaczego Włocławek, to już pisałem, choć wybór nieprzypadkowy, to jednak wyprawa super.

Po wyjeździe z miasta wjechałem na autostradę i prawie całą drogę spędziłem na autostradzie jadąc – ku mojemu zdziwieniu – w zasadzie sam. Bo tylko co jakiś czas, ktoś mnie minął. Wiec po pierwsze miło, przyjemnie i co najważniejsze bezpiecznie było na trasie.

Odwiedzając Włocławek, przed spotkaniem z moim uczniem, o czym już pisałem  odwiedziłem miejsce szczególne, bo uświęcone męczeństwem księdza diecezjalnego, który w czasie stanu wojennego za miłość do Pana Boga i do Ojczyzny został  zamordowany i rzucony do Wisły, a wyłowiony na tamie we Włocławku.

Mowa oczywiście o bł. ks. Jerzym Popiełuszce – męczenniku polskiego komunizmu. W miejscu  odnalezienia ciała błogosławionego, przy tamie we Włocławku ustawiono tablicę pamiątkową oraz duży krzyż przypominający to tragiczne męczeństwo.

Odwiedziłem także inne miejsca w Włocławku jak katedrę włocławską czy Kościół seminaryjny.

Trasa z Włocławka do domu, mimo niedzieli wieczór była bardzo spokojna. Wprawdzie jechałem autostradą, ale mimo to było bardzo spokojnie.