W sobotę w samo południe, po nieprzespanej nocy, bo do 3 nad ranem wybieraliśmy „setki” i „przebitki” przygotowując „flaki” do montażu w TVP3, pojechałem do telewizji regionalnej aby przygotować czwarty w moim życiu – wyreżyserowany przeze mnie 25min. program katolicki.
Choć tym razem zeszło nam z montażystą trochę dłużej bo materiał nie zdążył się przerobić z formatu avi. na movie. to jednak udało się to, co było przygotowane w scenariuszu.
Punkt po punkcie realizowany i zamieszczany na stole i linii montażowej.
Jadąc do TVP3 przyznam, że modliłem się, aby się udało, bym dał radę, bo po raz pierwszy nie było przy mnie operatora ale już sam montowałem materiał. Sam z własną wizją programu.
Miałem okazję także usłyszeć pochwałę pod swoim adresem od montażysty, który stwierdził, że „setki” które nagrywam z ludźmi są takie szczere głębokie, że ludzi się przede mną otwierają, a więc wzbudzam zaufanie. To dość odważna opinia, ale jakże miła…
Przygotowany program miał edycję w minioną niedzielę 15 kwietnia w TVP3 regionalna.