To już ostatnie chwile przed końcem roku szkolnego. W tym tygodniu zabrzmi on po raz ostatni. Oczywiście jeżdżę do szkoły moim metalowym rumakiem, aby na chwilę przed lekcjami ale i po ich zakończeniu, mieć frajdę.
Porankiem i czesnym popołudniem mknąć przez ulice mojego miasta, pomiędzy samochodami, będąc niezależnym i wolnym, to jest wspaniałe uczucie.