Pogrzeb parafianina cz.2.

0
45

W piątek celebrowałem pogrzeb przy ciele zmarłego, o czym pisałem w poście poniżej, a w sobotę w południe prowadziłem pogrzeb już na cmentarzu. Przywieziono prochy zmarłego, już po kremacji.

W piątek celebrowałem pogrzeb przy ciele zmarłego, o czym pisałem w poście poniżej, a w sobotę w południe prowadziłem pogrzeb już na cmentarzu. Przywieziono prochy zmarłego, już po kremacji. Była rodzina, najbliżsi. Po wspólnych modlitwach przy grobie, po złożeniu kwiatów, poszedłem do auta, by wrócić do domu. Wówczas podeszła do mnie wdowa po zmarłym i podziękowała. Tak proszę księdza dziękuję księdzu za serce, ja nie chcę z księdzem tracić kontaktu , bardzo proszę! Oczywiście odpowiedziałem , jak będę mógł – służę pomocą!

Tak, to po raz kolejny doświadczam tego- za okazane serce otrzymuje się serce! Czasem nie trzeba robić spektakularnych czynów! Wystarczy być i służyć – to recepta na dobre życie, sam tego doświadczam!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here