Piątek I tygodnia Adwentu

0
35

Życie Maryi z Nazaretu upływało w ciszy i w oddaleniu od świata. Serce Jej było zjednoczone z Najwyższym, któremu ofiarowała swoje życie. Szczęśliwe, spokojne dni, ukojona dusza i cisza pozwalały Maryi przygotować się do misji jaką miał zlecić Jej Bóg w zbliżającej się przyszłości. Życie w samotności nie było dla Niej ciężarem, karą czy cierpieniem ale łaską przebywania w obecności Pana. Gdy Bóg chce mówić do serca człowieka wyprowadza go na pustynię, gdzie jest cisza, gdzie nic go nie rozprasza i nie  przeszkadza. Niewątpliwie taką pustynią dla młodej Niewiasty z Nazaretu był domek nazaretański, gdzie modliła się, rozmawiała ze Stwórcą i była przez Niego przygotowywana do wielkiej misji, która miała zmienić losy całego świata.

Uczmy się dziś od Maryi wychodzenia na spotkanie z Panem w ciszy i chwilach samotności. Nie uciekajmy od ciszy. Być może Bóg chce nam coś powiedzieć, chce zmienić moje, Twoje życie. Byś Go usłyszał musisz jak Maryja słuchać swoim sercem w ciszy spotkania z Nim na modlitwie i w samotności. Być może Bóg doświadcza Cię życiem w samotności, z dala od bliskich, rodziny, przyjaciół. To nie kara, być może coś chce Ci przez to powiedzieć. Potraktuj to nie jak karę ale jak łaskę i szansę przebywania z Bogiem sam na sam.

Dziś prosząc Boga przez Ciebie Maryjo o łaskę spotkania Go w ciszy i samotności, na modlitwie i w życiu codziennym razem wołamy: Maranatha  – przyjdź Panie Jezu!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here