Choć nie mieszkam na Śląsku, który jest regionem ściśle związanym z górnictwem i ciężką oraz niebezpieczną pracą pod ziemią to w mojej diecezji jest miasto – oddalone o 50 km od miejsca mojego zamieszkania, gdzie wielkim kultem otacza się św. Barbarę – patronkę górników. To właśnie tam, z okazji wspomnienia św. Barbary miałem okazję uczestniczyć w obchodach górniczej Barbórki.

Co ciekawe – jak dla mnie był to również – niejako powrót do przeszłości, gdyż posługiwałem w tej parafii w latach 2013/2014. W czasie uroczystości wykonałem zdjęcia, które następnie wraz z  depeszą przesłałem do mediów kościelnych i świeckich oraz do lokalnych mediów diecezjalnych.

Odwiedzając parafię, gdzie przez rok posługiwałem jako wikariusz natrafiłem na swoje ślady, który pomimo upływu lat, nada są obecne. Wchodząc do zakrystii ministranckiej na ścianie zbudowanej z luksferów wisi – zawieszona przeze mnie – tablica korkowa z informacjami dla ministrantów i lektorów, a powyżej niej patroni ministrantów w kilku antyramach.

Po liturgii zajrzałem do jednego z sześciu konfesjonałów, które są w świątyni – szczególnie do tego gdzie ja spowiadałem. Tam – ku mojemu zdziwieniu – zobaczyłem że nadal wiszą dwa zaliminowane kartoniki (po stronie penitenta) z formułą spowiedzi sakramentalnej (po stronie duchownego) z formułą rozgrzeszenia z języku polskim i łacińskim.

zobacz także: SAKRAMENT POKUTY 2013

Tak, co po mnie jeszcze zostało i służy tym, którzy przyszli po mnie! To wielka radość, pomimo doświadczeń które tam stały się moim udziałem. Nigdy nie sądziłem, że kiedyś wrócę do tej parafii z „wizytą służbową”.

zobacz także:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here