Kolejna niedziela, to czas na kolejny #vlogkapłański. Tym razem tematem vloga jest relacja księdza z biskupem, który jest nie tylko przełożonym, pracodawcą i „szefem” zarządzającym strukturami diecezji i siecią parafialną, ale jest przede wszystkim Ojcem, z którym nie tylko powinno się, ale należy porozmawiać.

Do wyboru tego tematu poruszyły mnie sformułowania, które można nie rzadko usłyszeć szczególnie od byłych księży, którzy odchodząc z kapłaństwa stwierdzają, że oni by nawet zostali, ale… nikt nie był nimi i ich problemami zainteresowany – w tym padają oskarżenia wobec biskupa, który nie miał dla nich czasu. Podobne zarzuty można usłyszeć od posługujących kapłanów, którzy wolą mówić o tym jak to jest źle, jaki to przełożony jest nie dobry, nie ma dla nich czasu, a przede wszystkim ciągle go nie ma, więc co on tam w ogóle wie. Zarzuty zarzutami, ale… byłeś? Rozmawiałeś? Dzieliłeś się swoim bólem serca, problemami, troskami, niezrozumieniem i … czy próbowałeś się umówić na rozmowę – audiencję – czy tylko mówisz o tym, że próbowałeś?

Moje doświadczenie z biskupami jest zgoła inne. Co ciekawe – bo taki pojawił się komentarz pod filmem, że…  jest tak tylko dlatego, że jestem blisko biskupa i to właśnie tego, a nie innego. Napiszę o tym tutaj… jestem duchownym za chwilę 14 lat i muszę powiedzieć, że przeżyłem już 3 biskupów diecezjalnych – teraz jest trzeci i jednego administratora diecezji i jeśli coś było nie tak rozmawiałem, a wcześniej umawiałem się do każdego z Nich na rozmowę i nigdy, nie usłyszałem odmowy, negatywnego słowa czy wręcz wrogości związanej z brakiem czasu, pretensjami związanymi z tym – jakobym głowę zawracał czy obarczał biskupa swoimi problemami.

Po co ten #vlogkapłański? Po to, by mówić i nie bać się mówić, wszak jesteśmy – jak słyszymy w obrzędzie święceń – współpracownikami biskupa, jako zarządcy diecezji i ojca.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here