Miniona sobota upłynęła u mnie pod znakiem pracy, ale i duchowych przeżyć. W moim mieście odbyło się ogólnopolskie spotkanie mężczyzn, który odmawiają różaniec.

Początkowo miałem pojechać zrejestrować tylko Eucharystię, które przewodniczył ksiądz arcybiskup, ale pomyślałem sobie… nie co dzień odbywają się takie wydarzenia, w których przez dwa osiedla przejdzie procesja różańcowa mężczyzn,  więc może warto zarejestrować to wydarzenie. Jak pomyślałem tak też zrobiłem i dziś – napiszę to bardzo otwarcie – nie żałuję tej decyzji.

Procesja rozpoczęła się o godz. 10:00 i trwała blisko półtorej godziny. Ustawiłem kamerkę na statywie, tak aby nagrała cały pochód, a telefonem postanowiłem dograć coś z środka marszu. A oni szli, szli i szli i mówili różaniec – zdrowaśka po zdrowaśce. To było niezwykle poruszające  – jak dla mnie wydarzenie. Piękny czas modlitwy i dawania świadectwa wiary w Pana Boga, miłości do Maryi i wierności Kościołowi Świętemu.

Sama procesja to jedno, ale modlitwa w świątyni – chyba największej w moim niespełna milionowym mieście – wypełnionej po brzegi mężczyznami w różnym wieku to drugie. To było wydarzenie wyjątkowe i szczególne, którym można było się budować.

Oczywiście z wydarzenia przygotowałem relację tekstową, fotograficzną i video, którą następnie przesłałem do mediów i zamieściłem w mediach diecezjalnych.

Nawiasem doda, że w czasie spotkania spotkałem też mojego znajomego księdza, o którym już tu pisałem kiedyś na blogu. Poznaliśmy się przez blogi – bo on, tak jak ja pisze swojego bloga – od bardzo dawna. Ponieważ mieszka na drugim końcu Polski to nie ma okazji się spotkać, a tu takie spotkanie.

Do mojego miasta przyjechał z grupą mężczyzn na spotkanie w którym i ja uczestniczyłem. Korzystając z okazji nie można było darować sobie wspólnego selfie.

Ksiądz z bloga

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here