Minęło dokładnie 10 tygodni od ostatniej mojej wizyty u Barbera. Z każdym tygodniem co raz więcej włosów na głowie i niestety, co raz więcej tych siwych. Ktoś kiedyś powiedział, że każdy siwy włos to jedna niewykorzystana szansa – pytanie na co? Niewątpliwie tych szans, które każdego dnia Pan Bóg przede mną stawia jest wiele i zdecydowanie jeszcze więcej z nich jest niewykorzystanych. Niestety. Ale… może nowy rok – nowy czas jest właśnie po to, by – choć siwych włosów będzie przybywać, to jednak szans na czynienie dobra trzeba wykorzystywać co raz więcej, i tego dobra co raz więcej czynić.

Oczywiście umówiłem się z tzw. marszu. Wszedłem na boksy – aplikacja do umawiania się na wizytę – i trafiłem na jedną jedyną wolną 10:30. Natychmiast zaklepałem godzinę i umówiłem się.

Jak zwykle – jak przy każdej wizycie u mnie był problem z odpowiedzią – a na ją długość tniemy, ale… się udało. Po niespełna kilku chwilach głowa jak nowa – przynajmniej na zewnątrz. Włos zrobiony, a więc można wracać do rzeczywistości związanej z pracą i posługą.

Wielokrotnie to już pisałem – włos to podstaw bo jak mówi przysłowie – jak nas widzą, tak nas piszą. Oczywiście nie wszystko co widoczne – zauważalne na pierwszy rzut oka jest prawdziwe i najbardziej wiarygodne, niemniej jak oceniają specjaliści od wizerunku, tzw. pierwsze wrażenie jest niezwykle ważne.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here