Już od 7 lat każde święta spędzam na uroczystościach, którym przewodniczy ksiądz arcybiskup mojej diecezji. Jest to związane z moją posługą dla diecezji. W tym roku Pasterka, która tradycyjnie odbywała się w katedrze, celebrowana była przez arcybiskupa w świątyni, a tak naprawdę w niedokończonej świątyni, którą wierni wznoszą w miejscu – spalonego trzy lata temu kościoła.

Przyznam, że było to bardzo piękne przeżycie, gdy wierni weszli do wnętrza drewnianej świątyni w którym zamiast dachu i okien znajdowała się folia, a ołtarz zbudowany był z przepalonych belek spalonej świątyni. To właśnie tam, dokładnie o północy, zabrzmiała kolęda Bóg się rodzi!

Niby nic nadzwyczajnego, ale nie do końca. Dlaczego? Jak pisał kiedyś jeden z Ojców Kościoła – św. Ignacy Antiocheński – Gdzie pojawi się biskup, tam niech będzie wspólnota tak, jak tam, gdzie jest Chrystus Jezus, tam jest i Kościół powszechny. To prawda, że Kościołem biskupa jest katedra, ale biskup powinien być – w myśl słów Ojców Kościoła – wraz ze swoimi wiernymi – jak pasterz, ze swoją trzodą.

Tak więc tegoroczna Pasterka – choć dziennikarsko i fotograficznie pracowita – była całkowicie inna przez co z pewnością pozostanie w mojej pamięci na długi czas. Być może – jak Pan Bóg pozwoli za kilka lat będę mógł napisać, że byłem – fotografowałem – konsekrację świątyni, w której dziś jeszcze nie ma dachu, ani okien, a zamiast ołtarza są przepalone belki ze spalonego kościoła.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here