Nie ma jak u Mamy! – odpust Jasnogórski

0
17

 

Uroczystości imienin Matki Bożej – 26 sierpnia, rozpocząłem od Godzinek przed zasłoniętym jeszcze obrazem Matki Bożej o godz. 5:30. Po ich odśpiewaniu sprawowałem Mszę św. w cudownej kaplicy, która rozpoczęła się od odsłonięcia obrazu Matki Bożej.

Być na uroczystościach odpustowych i nie uczestniczyć w summie odpustowej, to jak być na imieninach i nie zasiąść przy stole. Tak więc o godz. 11:00 sprawowałem Mszę św. na szczycie jasnogórskim. Nie było to jednak takie proste. Około 9:30 rozpadało się i nawet grzmiało. Dy wychodziłem od sióstr zakonnych o 10:10 niebo było zachmurzone i delikatnie mżyło. Wszedłem na wały, gdzie najpierw przeszedłem przez bramkę BOR-u, gdzie zostałem przeszukany, a następnie w prowizorycznej zakrystii usytuowanej na wałach ubrałem się do liturgii.

Gdy siedziałem czekając na rozpoczęcie Mszy św. ojciec prowadzący modlitwę zaproponował 3 zdrowaś Mario prosząc o pogodę. Po modlitwie w czasie rozpoczęcia Mszy św. przejaśniło się, w czasie liturgii wyszło słońce, a przez cały czas jej trwania nie spadła ani jedna kropla deszczu. Ta sytuacja potwierdziła, że Maryja jest królową nieba i ziemi!

We Mszy św. wzięło udział, jak podają media, 100 tys. wiernych, wielu biskupów, a i sam Pan Prezydent i Pani Premier. W imieniu Ojca św. obecny był Nuncjusz Apostolski, ale i sam Papież skierował do nas swoje przesłanie audio-video. To niesamowite doświadczenie, że Następca Piotra, dostrzega Kościół Polski jako ten, który bardzo kocha Chrystusa i Kościół Katolicki. To wyjątkowe uczucie, kiedy widzi się tysiące wiernych modlących się do Boga przez Maryję – Królową Polski i Matkę.

Po liturgii był czas na wspólne świętowanie i powrót do domu, do codzienności, ale ze świadomością bliskiej obecności Matki Bożej. 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here