Czterodniowa droga do domu Matki

0
25

Podczas tegorocznego pielgrzymowania, które trwało jak co roku cztery dni, pielgrzymi byli doświadczani chłodem i gorącem, deszczem i palącym słońcem. To był czas, który Pan Bóg dał, jak zwykle przeżyć bardzo owocnie.

Szedłem jak co roku, na końcu grupy, aby kto tylko zechce mógł skorzystać z sakramentu pokuty pojednać się z Bogiem. To były dobre spowiedzi i prawdziwie Boże rozmowy duchowe, które budowały mnie jako księdza. Bo ja tez potrzebują nawrócenia i poprawy życia. Ja także potrzebuję budować się wiarą moich wiernych.

W czasie pielgrzymowania był także czas na modlitwę przed Chrystusem Eucharystycznym, który pielgrzymował na różnych odcinkach w różnych grupach. To wielkie przeżycie dla wszystkich pątników.

Pielgrzymka to próba sił, to przezwyciężanie samego siebie, swoich słabości i swojego egoizmu, a co najważniejsze, swojej pychy, która chce wynieść nad innych.

Panu Bogu niech będą dzięki za łaskę czterech dni marszu pielgrzymkowego. 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here