Po zakończeniu liturgii święceń i rozdaniu nominacji dla neoprezbiterów, poszedłem do domu, aby materiał, który zgromadziłem zamieścić na stronie diecezjalnej.
W tym czasie zadzwonił do mnie jeden z nowych kapłanów – mój uczeń, by chwile porozmawiać. Zaproponowałem Mu, by jeśli chce, to może byśmy wspólnie celebrowali Eucharystię w oratorium seminaryjnym.
Na moją propozycję, odpowiedział twierdząco, a do wspólnej radości sprawowania Mszy św. dołączył jeszcze jeden neoprezbiter i we trzech, wspólnie stanęliśmy przy ołtarzu Chrystusa. Największą radością jednak dla mnie było to, że wraz z moim uczniem razem: On ksiądz i ja ksiądz razem sprawowaliśmy Mszę św.
Po zakończeniu liturgii, była czas także na wspólną kolację. To były prawdziwe, wyjątkowe i szczególne prymicje, sprawowane zaraz po świeceniach kapłańskich.