„W marcu jak w garncu” jak mówi Polskie przysłowie. Kiedy we wtorek wcześnie rano wyjrzałem przez okno oczom moim ukazał się krajobraz zimowy.
Jeszcze kilka dni wcześniej przygotowałem sobie motocykl by pojeździć, a tu za oknem taka niespodzianka – śnieg. Na szczęście było to tylko chwilowe załamanie pogody i po kilku godzinach wyszło słońce, temperatura wzrosła i wypogodził się , i śnieg znikł, tak szybko jak się pojawił.