W niedzielę Gaudete był istotnie czas na radość. Po południu przyjechali by mnie odwiedzić moi znajomi. Przyjechali, porozmawialiśmy, powspominaliśmy i wypiliśmy herbatę. Nie obyło się też bez prezentów różnego rodzaju ale jeden z nich był szczególny bo były nim, pierogi.
Za odwiedziny, wspólnie spędzony czas oraz prezenty wielkie dzięki.