W niedziele przed Mszą św. o godz. 12:00 dowiedziałem się od proboszcza parafii gdzie głosiłem rekolekcje, że ma być kazanie dla dzieci. Na szczęście jak to mówią- przezorny, zawsze ubezpieczony. Tak było i w tym przypadku. Coś w mojej głowie było, jakiś zarys kazania był. Zabrałem z domu rodzinnego dwa rekwizyty: jabłko i figurkę Niepokalanej z rodzinnego ołtarzyka oraz… prezent dla dzieci. Kazanie rozpocząłem od stworzenia świata i ogrodu eden oraz ludzi, których Pan Bóg tam postawił. Następnie grzech i upadek pierwszych ludzi by potem przejść do tematu chrztu, który gładzi grzech pierworodny, a następnie do Maryi Niepokalanej. Co oznacza Jej Niepokalane Poczęcie? Dlaczego Maryja nie ma grzechu pierworodnego? Jak to się stało? Po co? Dzieci jak zwykle pięknie odpowiadały. Na zakończeni pokazałem figurkę Matki Bożej pod której stopami ma węża który w swoich szponach trzyma jabłko, owoc grzechu. Kończąc kazanie wspólnie odmówiliśmy modlitwę: o Maryjo bez grzechu pierworodnego poczęta… . Tradycyjnie po zakończeniu Mszy św. ustawiłem kolejkę po obrazki, tym razem z wizerunkiem Matki Bożej Niepokalanej.
Przyznam, że bałem się tego kazania. Od końca czerwca, nie mówiłem kazań do dzieci ale… Pan Bóg czuwa i daje siłę i pomaga, gdy człowiek poprosi o siły. Panie Jezu, bardzo Ci dziękuję za wszystko co dla mnie robisz!