Zaduszkowe Egzekwie

0
23

W poprzednich latach (czterech) najpierw zorganizowałem, a następnie prowadziłem nabożeństwo nazwane Zaduszkowe Egzekwie. Była to procesja żałobna odprawiana na naszym parafialnym cmentarzu w godzinach wieczornych. Pięknie przyozdobione groby, palące się znicze, ciemność, zapach kadzidła i klimat tego pięknego dnia. Po zmianie mojego zamieszkania i przeniesieniu do innej parafii i braku możliwości organizacji takiej procesji nie uczestniczyłem w niej. Byłem bardzo ciekawy czy po moim odejściu taka procesja przetrwa. I…

W sobotę wieczór 2 listopada otrzymuję sms-a takiej treści:

Szczęść Boże! Nasze dzisiejsze dziady (bo tak nazywaliśmy potocznie naszą procesję) zebrały na oko prawie 200 ludzi. Na pewno najwięcej ze wszystkich. Księdza ziarno daje naprawdę stokrotny plon. Bóg zapłać. Spokojnej nocy:-)

Wow! Bogu dzięki! Takie określenia cisną się na usta i wielkie dziękczynienie Bogu za to że On, Bóg gromadzi ludzi, którzy chcą się modlić.

Wielką radością dla kapłana jest to, że gdy odejdzie z parafii wierni nadal chcą praktykować to co udało się rozpocząć! Niech Pan Jezus będzie uwielbiony!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here