prezent…

0
30

We wtorek po IV niedzieli adwentu wraz z młodzieżą z naszej parafii zaplanowaliśmy wspólną wieczerzę wigilijną. Pojawił się jednak problem mam za mało zastawy. Poprosiłem więc Księdza Proboszcza by pożyczył mi swoją. Ksiądz Proboszcz oczywiście się zgodził. Kilka dni po zadaniu pytania mojemu proboszczowi. Mój „Szef” powiedział, iż w piwnicy obok Jego samochodu znajduje się dla mnie prezent. Gdy zszedłem zobaczyłem, że w pudełku znajduję serwis obiadowy z białej porcelany ze złotym paskiem na 12 sztuk. Ksiądz Proboszcz bardzo mnie zaskoczył, mile zaskoczył. Ale to był prezent…

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here