szopka szkolna…

0
34

W czasie przygotowań do świąt Bożego Narodzenia zapytałem dyrekcji szkoły w której uczę katechezy czy można przygotować dekorację świateczną. Pani dyrektor zareagowała z radością i od razu usłyszałem decyzję – tak proszę księdza, bardzo proszę. Entuzjazm niestety ( nie dla mnie) trwał jednak do momentu gdy na holu szkolnym zaraz przy wejściu do szkoły zaczęły pojawiać się elementy składowe szopki. Najpierw wielka kołyska dla Jezuska, dalej wielka gwiazda, no i litery na napis. Ponieważ dostałem pozwolenie od dyrekcji rozpocząłem prace przy szopce. Rozpiąłem granatowy materiał, zacząłęm przypinać gwiazdki. Co chwila jednak a to pani dyrektor, a to znów pan dyrektor przechadzali się (niby niezaintresowani) po holu szkolnym.Po przypięciu gwiazdek nadszedł czas na napis: ” SŁOWO CIAŁEM SIĘ STAŁO”.  Biały duży napis na ciemnym materiale. Wyglądał wszpaniale. Dyrekcja patrzyła i nic nie mówiła. Dalej przy lampie zawiesiłem wielką gawiazdę z długim żółtym trenem i postawiłem kołyskę z sianem. Po bokach dwie choinki i szopka gotowa. Hmm. Dyrekcja chodziła i tylko kręciła głową,a ja, ja nic. Czekałem na reakcję ale usłyszałem (nieskromnie powiem) że derekcji się podoba. O i to mi wystarczyło. Jak wyglądała ta szopka zamieszczam na fotkach.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here