Artykuły w tygodnikach katolickich

W ostatnich tygodniach w tygodnikach katolickich Niedziela oraz Idziemy, znajdują się moje artykuły nt. tego co dział się w minionym czasie na terenie mojej diecezji.

Odwiedziny Szefa

Już dano nie byłem w odwiedzinach u mojego Proboszcza. Trochę Go zaniedbałem, więc postanowiłem, że czas najwyższy udać się do Niego na kawę. Jak pomyślałem, tak też zrobiłem.

U Misjonarek Miłości

Niedawno otrzymałem telefon od sióstr Misjonarek Miłości Matki Teresy z Kalkuty z zapytaniem: czy nie odprawił by ksiądz nam Mszy św. w klasztorze?

Dyżur w konfesjonale

Tak jak co miesiąc w czwarty piątek miesiąca po południu dyżuruję w konfesjonale mojej katedry. To taki stały zwyczaj, który już wpisał się w życie wszystkich, którzy zamieszkują moją kamienicę.

Pobyt w szpitalu

Od dłuższego czasu chodziła za mną wizyta w szpitalu, która odkładałem na później. Jednak po badaniach i leczeniu lekarstwami, różnej maści, diagnoza lekarska była jedna, proszę księdza to trzeba zoperować.

Gorzkie żale cz.2.

W niedzielne popołudnie, podobnie jak w pierwsza niedzielę pasyjną celebrowałem nabożeństwo Gorzkich Żali, w parafii mojego kolegi i wygłosiłem kolejne kazanie. Tym razem mówiłem o modlitwie Pana Jezusa w Ogrójcu.

Wieczorny hospicyjny pobyt w szpitalu

Kiedy w sobotę wieczorem pojechałem, do kolejnego Kościoła Stacyjnego, by przygotować relacje na stronę diecezjalną, przed wejściem do kościoła otrzymałem telefon, od pani doktor z mojego hospicjum.

Zastępstwo u kolegi księdza

W tym kończącym się pierwszym tygodniu ferii zimowych w moim regionie, zostałem poproszony o pomoc duszpasterską mojemu koledze, który w tych dniach został sam na parafii. Z radością odpowiedziałem na to zaproszenie.

Spotkanie z profesorem i wywiad

Na prośbę mojego naczelnego z tygodnika katolickiego do którego pisuję, zająłem się tematem nowatorskiej metody leczenia ran, który to powstał na jednej z uczelni mojego miasta.

Spóźniona wielkopostna kolęda

Od roku i dwóch miesięcy nie pracuję już na parafii, stąd w tym roku po raz drugi nie byłem na tzw. Wizycie duszpasterskiej, tj. na kolędzie, ale… nie do końca to prawda.

Miesięczne imieniny w domu biskupim

Raz w miesiącu, jest już tradycją, że mój arcybiskup zaprasza do swojego domu biskupiego wszystkich pracowników kurialnych, nie tylko tych pracujący na miejscu, ale i tych z tzw. terenu, by się z nimi spotkać, a obchodzącym w danym miesiącu imieniny, złożyć życzenia.

Praca biurowa

Jak już pisałem wcześniej wielokrotnie, poza wyjazdami w teren moja praca zamyka się w ścianach biura prasowego, którym na co dzień się zajmuję.