Obowiązkiem każdego obywatela jest wziąć udział w wyborach, gdyż jest to związane z odpowiedzialnością, jaką każdy z obywateli ma względem Państwa – swojej Ojczyzny. Obowiązkiem zaś każdego chrześcijanina, katolika, powiem nawet więcej – moim obowiązkiem jako księdza – jest modlitwa za Ojczyznę, za rządzących moim Państwem i za wszystkich mieszkańców mojego kraju. – nie tylko tych, którzy są wierzący, ale i za niewierzących w Pana Boga.
W niedzielę 15 października 2023 roku po posłudze w parafii – sanktuarium – wsiadłem w samochód i pojechałem do obwodowej komisji głosowania, by spełnić mój obywatelski obowiązek. Wchodząc w sutannie do lokalu wyborczego, nie wywołałem jakiegoś zdziwienia, choć nie wszyscy odpowiedzieli na moje – szczęść Boże – ale już na dzień dobry, które też powiedziałem, odpowiedziało wielu.
Pokazałem dowód osobisty, zostałem odnotowany na spisie wyborców, złożyłem podpis i otrzymałem, bez zbędnych pytań – trzy karty do głosowania, które następnie wypełniłem, zakreślając w odpowiednich okienkach znak „X”.
Po zakreśleniu kratki była tylko chwilka, by wrzucić karty do głosowania do urny wyborczej i oczywiście zrobić pamiątkowe zdjęcie, które następnie trafiło do mediów społecznościowych z odpowiednim komentarzem – byłem i wypełniłem mój obywatelski obowiązek.
Wybory się odbyły, wieczór wyborczy się odbył, teraz czas na… modlitwę – bo to jest mój obowiązek jako księdza, by trwać przed Panem – jak poleca Słowo Boże: Zalecam więc przede wszystkim, by prośby, modlitwy, wspólne błagania, dziękczynienia odprawiane były za wszystkich ludzi: za królów i za wszystkich sprawujących władze, abyśmy mogli prowadzić życie ciche i spokojne z całą pobożnością i godnością. Jest to bowiem rzecz dobra i miła w oczach Zbawiciela naszego, Boga, który pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy. ( 1 Tym. 2.1-4)