W przeddzień uroczystości odpustowych Matki Boskiej Częstochowskiej około południa poszedłem na różaniec do kaplicy Matki Bożej. Po trzeciej dziesiątce ksiądz, który modlił się na przeciwległym krańcu ołtarza w kaplicy Matki Bożej wstał i przechodząc obok mnie powiedział – dwu księży …(tu padło moje imię) modliło się u Matki Bożej. Zdziwiony spojrzałem na kapłana i zapytałem przepraszam nie rozumiem… na co usłyszałem no ksiądz jest z… no tak – odpowiedziałem. Ale ksiądz ów odwrócił się poszedł do zakrystii. Natomiast ja zostałem dokończyłem pozostałe 2 dziesiątki. Po odmówieniu różańca wyszedłem z kaplicy, a na instagramie pojawiła się wiadomość. Jak się okazało ów kapłan obseruje mnie na instagramie.

Zapytałem: gdzie jest? Odpowiedział, że na wałach jasnogórskich! Zaraz poszedłem i… spotkałem f2f księdza, którego znałem tylko ze świata wirtualnego. Nieprawdopodobne, a jednak możliwe.

Chwilę porozmawialiśmy. Jak się okazało kapłan jest niewiele młodszy ode mnie i też przyszedł z pielgrzymką. Jaki ten świat mały.

To już kolejne spotkanie instagramowe, które pokazuje, że świat wirtualny można urzeczywistnić w realnej rzeczywistości.

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here