To już kolejna piesza pielgrzymka na Jasną Górę – jak dobrze liczę, to 24 z kolei – ale to chyba nie najważniejsze. Wyjątkowość tegorocznej pielgrzymki to fakt, że odbywa się ona w tzw. reżimie sanitarnym co oznacza, że  jest o wiele mniejsza liczebnie, a po drodze nie ma noclegów, ale wszyscy pątnicy wracają do swoich domów.

Tak jak to czynie od 5 lat- pielgrzymka to dla mnie czas wytężonej pracy medialnej. Fotografia, nagrania wideo oraz przygotowywanie tekstów, zamieszczanie ich na stronie w mediach społecznościowych oraz wysyłanie do odpowiednich mediów to tylko część, gdyż w tym roku – czemu sam się dziwię – udało mim się przygotować i przeprowadzić kilka – dokładnie 4 transmisje internetowe na żywo. To coś czego uczyłem się przed wyruszeniem w drogę, coś co nie od razu wychodzi, coś  co, nie jest takie trudne jakby się wydawało. Swoją drogą jestem z siebie dumny, że pomimo trudności – np. braku zasięgu internetowego jednej z firm udało się przeprowadzić transmisję na Internecie telefonicznym.

Robiłem wszystko, co możliwe, by artykuły, nagrania i fotografie ukazywały się na czas, a pielgrzymi duchowi, którzy nie uczestniczyli fizycznie w tegorocznej pielgrzymce mogli na bieżąco śledzić to, co dzieje się na szlaku pątniczym.

Pod wieloma względami ta pielgrzymka była inna i niezapomniana. Fakt jest taki, że jak co roku pielgrzymowaliśmy całą rodziną, w tym roku – niemalże przez całą pielgrzymkę i na Jasnej Górze – byłem sam. Niemalże, gdyż w drugim dniu miałem przerwę.

Za tę zupełnie inną pielgrzymkę na Jasną Górę, za siły, dar, relacje i fotografie na szlaku niech Pan Bóg będzie uwielbiony, gdyż mam świadomość, że bez sił z wysoka, wszystko to byłoby niemożliwe.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here