
Pójść na wybory, to obowiązek każdego obywatela. Iść i mieć, choć niewielki wpływ na to, kto rządzi w Ojczyźnie. Pójść i wziąć odpowiedzialność za dobro swojej Ojczyzny. Wyznając takie zasady, w niedzielne popołudnie pojechałem do rodzinnego domu by tam oddać głos na tych, którym ufam i w których ręce chcę oddać swój los, swoją przyszłość.