W moim mieście w ten weekend już po raz kolejny odbywa się festiwal światła. Pewnie i w tym roku przeszedł by bez echa w moim życiu, gdyby nie moja Siostra, która niemal siłą wyciągnęła mnie z domu.
Ruszyliśmy na podbój miasta o 23:00 po zakończeniu swoich obowiązków kurialnych. Odwiedziliśmy kilka miejsc, oglądając wizualizacje ruchome (mapingi) oraz statyczne, znajdujące się w wielu miejscach mojego ukochanego miasta.
Zobaczyliśmy podświetlony budowany jeszcze przystanek przesiadkowy w centrum miasta,, budynek urzędu mojego Miasta, Kościół św. Krzyża, Elektrownię EC, a także jedne z parków miejskich.
Do domu wróciliśmy około 1:00 w nocy, jedno co powiem – warto! Niezapomniane widoki i cenna dokumentacja – zamieszczam poniżej!