We wtorek 25 września wybrałem się do warszawy na rozmowę kwalifikacyjną przed przyjęciem na dalszy ciąg studiów z Mariologii. Wyprawa na Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego trwała długo ale sama rozmowa zaledwie 10 min. Pojechałem tylko po to by powiedzieć, że chcę studiować i dowiedzieć się , że zostałem przyjęty ot, taka formalność. No ale… jak trzeba to trzeba. W drodze powrotnej odwiedziłem Niepokalanów i pokłoniłem się Matce Bożej.
Zdążyłem wrócić do domu i poszedłem na popołudnie do szkoły na rade pedagogiczną. Tego spotkania nauczycieli – lepiej nie komentować. Brak słów!