5 czerwca 2008 Dzień czwarty.

0
36

 Dzisiejszy dzień upłynął bardzo spokojnie. W swoich rozważaniach w czasie konferencji Ojciec Rekolekcjonista poddał pod refleksję temat brewiarza- Liturgii Godzin. Jest to oficjalna modlitwa Kościoła, z Kościołem i za Kościół. W czasie jej sprawowania włączam się w modlitwę całego Kościoła, ludzi wszystkich kontynentów. Rekolekcjonista podkreślił iż w tej modlitwie nie tylko modli się dany duchowny ale poprzez niego modlitwą tą modli się Chrystus zanosząc swoje błagania do Ojca.Podczas odmawiania dzisiejszej Godziny Czytań (wspomnienie św. Bonifacego) w drugim czytaniu Bonifacy pisze takie zdanie: „złóżmy naszą ufność w Tym, który nam zawierzył cały ten ciężar. To, czego sami unieść nie możemy, nieśmy wspólnie z Tym, który jest Wszechmocny, który mówi: „jarzmo moje jest słodkie a ciężar lekki”.” Te słowa stały się dla mnie umocnieniem gdyż pisał je człowiek żyjący w latach (673-754), tak więc dość dawno temu. On już wówczas odczuwał ciężar obowiązku głoszenia Słowa Bożego. Bał się iż nie podoła posłannictwu jakim został obdarzony. Jednak w tych wszystkich obawach powierza się Bogu i Jego Opatrzności.Dzisiejszy dzień stał się też dla mnie w jakiś sposób wyjątkowy gdyż jak pisałem już wcześniej od 2 dni uczę się łowić ryby. Dzisiejszy połów był Doś nietypowy bo oto w godzinach popołudniowych udało mi się złowić karpia (1kg.). Jak na początkującego wędkarza to jest nie małe wydarzenie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here