Msza Krzyżma jest jedyną liturgią w ciągu całego roku liturgicznego, której nie można powtórzyć, jest wyjątkową i szczególną Eucharystią w czasie której konsekruje się Oleje do udzielania Sakramentów Świętych, ale również odnawia się nasze kapłańskie przyrzeczenia, przyrzeczenia, które złożyliśmy – jako księża – na ręce biskupa w dniu swoich święceń kapłańskich.

W tym roku – podobnie jak w minionych latach odłożyłem swoją pracę dziennikarską (choć nie do końca) i włączyłem się w celebrację tej wyjątkowej liturgii w roku.

Wiedząc, że wśród nas kapłanów są tacy, którzy nie przyjeżdżają bo… więc dla nich oczywiście przeprowadziłem transmisję on-line Mszy Krzyża, a i na tyle ile się udało – celebrując liturgię cyknąłem kilka fotografii. Ale i mnie „przyłapano” na gorącym uczynku.

Dla mnie osobiście Msza Krzyżma –już od czasów, kiedy byłem ministrantem i lektorem, bo już wtedy przyjeżdżałem do katedry – zawsze była i jest niezwykle ważnym wydarzeniem. Nie tylko dla tego, że gromadzi nas duchownych na wspólnej liturgii ale dlatego, że Oleje Święte, które są wówczas poświęcone potem używamy do namaszczania w czasie Chrztu i Namaszczenia Chorych w czasie naszej posługi.