Moi uczniowie zapraszają na ślub!

0
159

– Widzieliśmy się średnio 2 razy w tygodniu przez 3 lata, rozstaliśmy się 7 lat temu kończąc rok szkolny 2016/2017 – matura 2017, i po 7 latach dostaję zapytanie ma Messengerze – proszę księdza moglibyśmy się spotkać i porozmawiać? Oczywiście – z wielką radością, odpowiedziałem i już po tygodniu spotkaliśmy się.

Wigilia w szkole

Jak się okazało dwoje moich uczniów – których dobrze znałem ze szkoły – z klasy, w której uczyłem religii postanowiło związać się na całe swoje życie. Nie ukrywam, że nie było to dla mnie jakimś szczególnym zaskoczeniem, gdyż, ponieważ – widziałem ich razem trzymających się za rękę na korytarzu szkolnym, jako parę na studniówce, więc… pięknie, że chcą zakończyć wspólną drogę „chodzenia ze sobą, bycia razem” wspólnym powiedzeniem TAK wobec siebie nawzajem, Pana Boga i swoich najbliższych.

Nie ukrywam, że większym zaskoczeniem było dla mnie pytanie i prośbą… czy ksiądz nam pobłogosławi? Jak można odpowiedzieć na tak postawione pytanie? Jak można jak nie inaczej – oczywiście, z wielką radością! To nie tylko zaszczyt, ale i wielka radość by być, towarzyszyć moim uczniom w ich najważniejszej i niewątpliwie najpiękniejszej chwili ich życia!

Wigilia w szkole

To było bardzo ciekawe i niezwykle sentymentalne spotkanie. Widzieliśmy się pierwszy raz po 7 latach więc było dużo gadania, gadania, gadania… siedzieliśmy piliśmy herbatę zajadając kremówki i gadając ponad 3 godziny o życiu, codzienności, pracy, przeszłości i przyszłości…wspominając również czas szkoły i… przepięknej pamiątki, którą otrzymałem od ich klasy na koniec 3 klasy LO. Były to karty do gry o których pisałem tutaj….

Prezent na koniec szkoły od III L.O.

Wyciągnąłem te karty i… choć nie graliśmy to jednak była wspólna pamiątkowa fotografia z pamiątkowymi kartami do gry w życie! Już dziś dziękuję narzeczonym za odwiedziny i prośbę-zaproszenie, by towarzyszyć im w Ich wspólnej – pięknej – chwili.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here