Nieopodal mojego miasta znajduje się niewielkie – bo 3,5 tys. miasteczko, w którego centrum wybudowano dwa kościoły – rzymskokatolicki i mariawicki. W miasteczku tym jest dwóch proboszczów i dwie niedzielne summy, a wierni w zasadzie rozkładają się po połowie – jeśli chodzi o wyznanie.

Nie było by w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że przez tak wiele lat – nigdy nie odbyło się tutaj nabożeństwo ekumeniczne. Wierni i duchowni – żyją obok siebie, razem pracują, ale… wspólnie się nie modlą. W tym roku coś się zmieniło. Duchowny mariawicki zaprosił do swojej świątyni na nabożeństwo w intencji jedności chrześcijan zarówno swoich wiernych z parafii jak i katolików oraz tych, którzy w tym okresie powszechnej modlitwy o jedność pielgrzymują od kościoła do kościoła.

Wraz z moim operatorem zostaliśmy poproszeni o obecność na tym wyjątkowym dla tego miasteczka, dla parafii mariawickiej oraz lokalnego ekumenizmu – wydarzeniu. Zarejestrowaliśmy całość nabożeństwa – Mszy świętej w rycie trydenckim, tyle że po polsku – bo tak wygląda liturgia @KościółStarokatolickiMariawitów, wykonałem dokumentację fotograficzną i udostępniłem ją w mediach diecezjalnych i ogólnopolskich.

Kiedyś pisząc artykuł o Mariawitach – do tygodnika IDZIEMY – pamiętam dobrze, napisałem cytując ówczesnego biskupa naczelnego Kościoła Mariawickiego – że ma nadzieję, że kiedyś przyjdzie taki czas, że Kościół Matka (mówiąc o Kościele Rzymskokatolickim) przyjmie ich do siebie. Ja też mam taką nadzieję, że kiedyś z Kościołem Mariawickim, który wyszedł z korzenia jakim jest rzymski katolicyzm.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here