Jak się ksiądz czuje? Co u księdza? Mam nadzieję, że to nie covid? Księże, poważnie covid? Jest ksiądz zaszczepiony? Czy czegoś księdzu nie potrzeba? Może zakupy? Jakieś leki? Ma ksiądz co jeść?  To tylko niektóre z pytań, jakie otrzymałem od tych, który obserwują mój profil na instagramie. Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że ponad 90% tych, którzy napisali, odezwali się, zaoferowali swoją pomoc i modlitwę, to ludzie, których nie widziałem nigdy na żywo na oczy i nie znam ich osobiście, a jednak.

Dodam jeszcze, że obok pomocy materialnej i słów (wiadomości) pełnych wsparcia Instagramowicze zapewniali o modlitwie podczas wieczornego pacierza, podczas niedzielnej Mszy św. a nawet zdarzyła się wiadomość, w której przeczytałem… dziś ofiarowałem za księdza Komunię Świętą.

Piszę o tym nie po to, by się chwalić, ale by podzielić się radością, jak wielu dobrych, wspaniałych ludzi Pan Bóg stawia na mojej drodze. Nie wiem jak im wszystkim za okazane serce się odwdzięczę!