Jakże przykro robi się człowiekowi, gdy dajesz swoje serce innym, służysz im bezinteresownie, wyciągasz swoją pomocną dłoń a w zamian… otrzymujesz… ciszę. Nikt na kogo mógłbyś liczyć nie zadzwoni, nie zapyta, nie napisze sms-a.  Cóż… po raz kolejny przekonuję się o prawdziwości polskiego powiedzenia….

Słowo Boże przychodzi z pomocą w każdym wydarzeniu – tak, to prawda. We fragmencie Mądrości Syracha przeczytamy Syr. 6. 7-16. Jeżeli chcesz mieć przyjaciela, posiądź go po próbie, a niezbyt szybko mu zaufaj! – jakże prawdziwe są te słowa, które dalej biblijny mędrzec podpiera konkretnymi przykładami, jak gdyby chciał odpowiedzieć na postawione pytanie: dlaczego tak uważasz?

Bywa bowiem przyjaciel, ale tylko na czas jemu dogodny,
nie pozostanie nim w dzień twego ucisku.
Bywa przyjaciel, który przechodzi do nieprzyjaźni
i wyjawia wasz spór na twoją hańbę.
Bywa przyjaciel, ale tylko jako towarzysz stołu,
nie wytrwa on w dniu twego ucisku.
W powodzeniu twoim będzie jak [drugi] ty,
z domownikami twymi będzie w zażyłości.
Jeśli zaś zostaniesz poniżony, stanie przeciw tobie
i skryje się przed twym obliczem.

Tak…. jeśli zostaniesz poniżony stanie przeciw tobie… w tych dniach można było i tego doświadczyć, gdy ktoś mówił/pisał, przecież ja nie mam z nimi, nic wspólnego – z tym Kościołem. Ja jestem inny! To nie ja, to oni! To nie moja sprawa!

Ten trudny czas pokazał mi wiele… telefon milczał, skrzynka mailowa pozostała pusta, messenger jakby nie istniał, ale facebooku… ten za to pokazał wiele. Eh… tak to czasem bywa, ale staram się sobie tłumaczyć, że przecież to… Nie ważne! Smutno mi, że na niektórych, na których by się liczyło pozostali w cieniu – skryci.

Ale za to odezwali się – i tu wielka radość – CI, o których bym nawet nie pomyślał… , w kategorii Przyjaźni, a raczej znajomości, czy koleżeństwa. Oni nigdy nie prosili o pomoc, nie zabiegali o znajomość, byli po prostu znajomymi… ale to Oni zadzwonili, napisali, wsparli, wysłuchali, i to od nich – usłyszałem – słuchaj Paweł nic się nie martw, jesteśmy z tobą, modlimy się za Kościół i za ciebie, jesteśmy w tym trudnym czasie z wami, przejdziemy to razem!

Jak bardzo sprawdza się to polskie przysłowie… „prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie!” Dziękuję Panu Bogu za tych prawdziwych PRZYJACIÓŁ, którzy w tym trudnym czasie – jaki przeżywamy teraz w Kościele – stoją obok, ramię w ramię, sercem i modlitwą!

Wierny bowiem przyjaciel potężną obroną,
kto go znalazł, skarb znalazł.
Za wiernego przyjaciela nie ma odpłaty
ani równej wagi za wielką jego wartość.
Wierny przyjaciel jest lekarstwem życia;
znajdą go bojący się Pana.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here