Spotkaliśmy się po niespełna 20 latach, a  znamy się od dzieciństwa.  Po zakończeniu w szkole podstawowej w której przez blisko 7 lat siedzieliśmy razem w jednej ławce kontakt się jakoś urwał. Każdy z nas poszedł w swoją stronę. Ja do jednego, a on do drugiego liceum i  choć w czasie nauki w szkole średniej  spotkaliśmy się 1 raz, było to ostatnie spotkanie.

Nie dalej jak 2 miesiące temu kolega odezwał się do mnie na messengerze i zagadnął: co u mnie słychać, jak żyję, czy go pamiętam. I tak od słowa, do słowa zapadła szyba decyzja, by po prostu po latach się spotkać.

Pojechałem do niewielkiej miejscowości oddalonej od mojego miasta o około 40 km. gdzie miałem okazję spotkać kolegę, którego nie widziałem od 20 lat ale i poznać jego małżonkę oraz dwu synów- starszy ma 5 lat a młodszy zaledwie pół roku. Ugościli mnie przepysznym obiadem, przy którym nie brakowało wspomnień z dawnych lat. Zostałem także poproszony, by jeśli to możliwe, ochrzcił ich młodszego syna. Odpowiedziałem, że zrobię to z wielką radością.

Warto mieć piękne wspomnienia i do nich wracać. Warto znać wspaniałych ludzi i wracać do tamtych znajomości, odkrywając je na nowo.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here