Maj to miesiąc komunijny, tak kojarzymy ten czas w kościele, ale… trwający czas pandemii zabrał nam to, co dotychczas dla wszystkich było normalnością. Teraz radością dla wielu duchownych – w tym także dla mnie – jest to, że mogę celebrować Mszę świętą z wiernymi. I nie jest to grupa 5 osób, ale w parafii gdzie pomagam to już ponad 80. To już konkretna ilość.

Bardzo cieszę się, że nasi wierni wracają. Cieszę się, że są Kościołem żywym, który pragnie Jezusa w Jego słowie i Komunii Świętej. Cieszę się, że nie poprzestają na video transmisjach, ale chcą przyjść do świątyni, bo bez niedzielnej Eucharystii nie wyobrażają sobie swojego życia.

Dlatego też z wielką radością – jak to czynię od ponad 4 lat – spędziłem poranek V Niedzieli Wielkanocnej w parafii gdzie pomagam. To był jak zwykle piękny czas spotkania z Jezusem, Jego Matką w cudownym obrazie oraz z wiernymi.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here