To jest historia. Dostałem telefon od jednej z profesor z zapytaniem czy nie zechciałabym wziąć udziału w 4 głosie na temat współczucia. Obok mnie w spotkaniu weźmie udział buddysta, socjolog, psycholog i … ksiądz katolicki – czyli ja.
Przemyślałem temat i postanowiłem, że na tę propozycję odpowiem pozytywnie.
Spotkanie odbyło się w piątek 6 marca w jednym centrów konferencyjnych na terenie mojego miasta i choć nie było wielu uczestników, to atmosfera dwugodzinnego spotkania była bardzo przyjemna.
Współczucie w religii, współczucie w społeczeństwie, współczucie w jednostce, współczucie w cierpieniu i towarzyszenie w radości. O tych i podobnych refleksjach nt współczucia rozmawialiśmy, wraz innymi trzema prelegentami. To było bardzo dobre spotkanie, które mnie ubogaciło i dało mi dużo satysfakcji, choć kosztowało dużo stresu.