W piątkowy wieczór uczestniczyłem w Mszy świętej żałobnej za zmarłego kapłana, którego znałem osobiście, a który ostatnie lata swojego życia spędził w Domu Księży Seniorów.

Co było dla mnie niezwykle przykre, że w Mszy żałobnej 88 letniego duchownego, który spędził w służbie kapłańskiej 61 lat uczestniczyło tylko 30 prezbiterów mojej diecezji. To niewielu jak na naszą kapłańską wspólnotę.

Po zakończeniu liturgii wraz z innymi trzema księżmi wynieśliśmy Zmarłego ze świątyni. Osobiście uważam, że naszym kapłańskim obowiązkiem jest zrobić wszystko by uczestniczyć we Mszy żałobnej lub też pogrzebowej zmarłegoo księdza, bo my w prezbiterium Kościoła jesteśmy dla siebie rodziną – kapłańską rodziną.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here