Uczestniczyłem w kolejnej Mszy świętej pogrzebowej zmarłego przed kilkoma dniami jednego z kapłanów mojej diecezji, który odszedł w 64 roku swojego życia. Zabrała go ciężka choroba.

Zmarły kapłan zasłynął z stworzenia nowej wspólnoty parafialnej, wzniesienia świątyni oraz ciętego języka, których jednych raził, innych zachęcał do polemiki lub zagorzałej dyskusji.

W wieczornej liturgii żałobnej uczestniczyło ponad 50 księży, którzy przyjechali aby modlić się za o zbawienie swojego współbrata.

Podobnie jak na poprzednich pogrzebach kapłańskich, po zakończonych modlitwach wyniosłem trumnę z ciałem księdza od ołtarza do samochodu ustawionego przed kościołem. Dla mnie to mój wyraz wdzięczności za dar jego życia i łaskę jego kapłaństwa.

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here