Poproszony przez mojego sąsiada, który jest kapelanem kaplicy znajdującej się na lotnisku w moim mieście, w jedną z niedziel udałem się do portu lotniczego, aby tam celebrować Mszę świętą.
Nigdy dotąd nie byłem w kaplicy lotniska, która znajduje się w moim mieście – to było całkowicie nowe doświadczenie, no i sama Msza św. była nowym doświadczeniem – gdyż z uwagi na brak przylotów i odlotów we Mszy św. wzięły udział 2 osoby.
W każdym razie, to doświadczenie miejsca i spotkania z ludźmi – całkowicie mi obcymi, wejście na lotnisko w sutannie, zdziwienie wielu – co tu robi ksiądz, było dla mnie bardzo ważne.