Już od jakiegoś czasu w prasie radiu i telewizji, a nawet w Internecie aż huczy od informacji o grzechach Kościoła. Nie będę się tutaj rozpisywał na ten temat, bo nie jestem ekspertem w tej spawie i nie czuję się na siłach, by o tym cokolwiek mówić.

Jednak bywa i tak, że trzeba czasem powiedzieć, to lub owo na temat, o którym chciałby się zapomnieć, zamilknąć, nic nie mówić. Tak było właśnie w minionym tygodniu gdy trzeba było do regionalnego radia wypowiedzieć się na ten trudny temat.

Jak trudno mówić o grzechu, skoro samemu ma się świadomość swojej grzeszności i dalekiej drogi do świętości.