Rok, rocznie w pierwszych dniach listopada udaję się na cmentarz, na groby moich najbliższych, by postawić tam kwiaty i zapalić znicze.

Obecność na cmentarzu to okazja, by zobaczyć jak wszystko się zmienia. Zmienia się moda kwiatowa i bukietowa, inne są znicze. Zmienia się także moda, bo przecież każdy na cmentarz stroi się, by wyglądać jak najpiękniej.

Gdy 1 listopada pojechałem na cmentarz po obowiązkach w parafii, gdzie pomagam, zwróciłem na siebie uwagę, tych, którzy odwiedzali cmentarz, gdyż byłem na nim w sutannie. Taka sacro-egzotyka! Ksiądz, do tego w sutannie, na cmentarzu- niebywały widok. Pojawiło się zdziwienie oraz komentarze, ale nie ma co się przejmować. Gadali i gadać będą, tak to już jest!